tag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post3149772683011762060..comments2024-03-27T14:28:44.792+01:00Comments on moje podróże: Cudzoziemka Maria Kuncewiczowa, czyli zmobilizowana przez Bazylaguciamalhttp://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-1343639726127463672022-02-27T18:57:54.494+01:002022-02-27T18:57:54.494+01:00Każdy inaczej może odebrać lekturę. Ja mimo najszc...Każdy inaczej może odebrać lekturę. Ja mimo najszczerszych chęci nie potrafiłam zrozumieć Róży. Mimo, że bardzo się starałam. Niszczenie innych z tego powodu, że ktoś skrzywdził nas jest dla mnie niezrozumiałe. Gdyby Róża chciała się mścić na osobach, które ją skrzywdziły byłabym w stanie zrozumieć- może, ale mszenie się na najbliższych, na dzieciach, na mężczyźnie, który miał nieszczęście ją pokochać... Tego nie rozumiem. Ale dobrze, jeśli to sobie choć na koniec uświadomiła. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-75212226805300963962022-02-27T10:58:48.405+01:002022-02-27T10:58:48.405+01:00Czytałam tę książkę jeszcze jako nastolatka i tera...Czytałam tę książkę jeszcze jako nastolatka i teraz dziwię się, jakim cudem już wtedy rozumiałam Różę i współczułam jej. Z braku miłości niszczyła swoje życie i innych. Szkoda. Ale chyba zrozumiała to pod koniec życia. Lepiej późno niż wcale, zwłaszcza dla ludzi wierzących, że śmierć nie kończy naszej egzystencji, jaka by ona potem nie była.Agnieszka Zielińskahttps://www.blogger.com/profile/09491399869013800897noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-59901412359682785102022-02-12T17:51:43.497+01:002022-02-12T17:51:43.497+01:00Ja już też ją mam. Myślałam, że ponowna lektura sp...Ja już też ją mam. Myślałam, że ponowna lektura sprawi, że na nowo spojrzę na Różę, że znajdę dla niej usprawiedliwienie, nie znalazłam. Przychodziły mi do głowy identyczne sformułowania, co w mojej pierwszej opinii. Ale książka nadal zachwyca.guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-14466898101914541742022-02-12T14:22:02.874+01:002022-02-12T14:22:02.874+01:00Cudzoziemką jestem zachwycona. Mam ją w swojej bib...Cudzoziemką jestem zachwycona. Mam ją w swojej biblioteczce i sięgam po nią od czasu do czasu.<br />Pozdrawiam:)♥ Łucja-Maria ♥https://www.blogger.com/profile/09485693642479661646noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-64098156546449825282022-01-31T17:47:07.909+01:002022-01-31T17:47:07.909+01:00Hm, tak myślę nad tą samotnością i myślę. Chodzi c...Hm, tak myślę nad tą samotnością i myślę. Chodzi ci zapewne o to, że Róża sama się odgrodziła od życia, stworzyła między sobą o otoczeniem mur nie do przebicia z budulca będącego mieszaniną rozczarowania, poczucia krzywdy, nieszczęść prawdziwych i urojonych, a ci otaczający ją bliscy byli zbyt słabi, aby ten mur rozbić. Dopiero dziecko, wnuczek powiedział babci słowa, które powinna usłyszeć już wcześniej od męża czy dzieci. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-84313726509803025522022-01-31T12:06:00.593+01:002022-01-31T12:06:00.593+01:00"Cudzoziemka" jest rewelacyjna! Idealnie..."Cudzoziemka" jest rewelacyjna! Idealnie pokazuje samotność wśród tłumu, samotność w rodzinie...Monika Olgahttps://www.blogger.com/profile/17238769053267156137noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-26228320802286275892022-01-29T19:07:07.120+01:002022-01-29T19:07:07.120+01:00Też nie wiem, który profil mam lepszy. Ech, coraz ...Też nie wiem, który profil mam lepszy. Ech, coraz bardziej interesuje mnie ta kolczasta Róża.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-84047450267331079532022-01-27T08:11:32.817+01:002022-01-27T08:11:32.817+01:00Takie komentarze też :)Takie komentarze też :)guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-66952061595651959092022-01-27T08:11:09.744+01:002022-01-27T08:11:09.744+01:00Tak jesteśmy dłużniczkami Lirael, to jej zawdzięcz...Tak jesteśmy dłużniczkami Lirael, to jej zawdzięczamy (przynajmniej ja, bo w szkole nie brałyśmy Kuncewiczowej, nie było jej w spisie lektur) sięgnięcie po wiele wartościowych powieści. To jest ciekawe z tą irytującą bohaterką, że czasami nas przyciąga jak magnes (tak na mnie zadziałała Róża), a czasami odrzuca (tak miałam z panią Bovary, czy Emmą Jane Austin). guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-8511630050388938752022-01-27T00:04:47.116+01:002022-01-27T00:04:47.116+01:00Piszcie, piszcie, pięknie się to czyta.Piszcie, piszcie, pięknie się to czyta.Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-74948266544462130992022-01-26T21:33:56.307+01:002022-01-26T21:33:56.307+01:00"Cudzoziemkę" czytałam w liceum, do tej ..."Cudzoziemkę" czytałam w liceum, do tej pory pamiętam jak mnie postać Róży denerwowała. Powrotu do tej powieści nie planuję, ale powrót do sięgania po inne książki Kuncewiczowej - tak. Ech, pamiętny Marzec z Marią, ileż inspiracji!<br />Agnestohttps://www.blogger.com/profile/13910356006499443672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-68649123454318483182022-01-26T15:41:25.786+01:002022-01-26T15:41:25.786+01:00W tym kontekście to myślę, że nie znam ani swojej ...W tym kontekście to myślę, że nie znam ani swojej twarzy, ani całej fizjonomii i nie wiem nawet, który profil mam lepszy i jak wciągać brzuch, aby wydać się szczuplejszą :) Czyli jestem całkiem nie na czasie, bo w tej kwestii Róża mocno wyprzedziła epokę. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-70049208413848263232022-01-26T15:39:24.050+01:002022-01-26T15:39:24.050+01:00Chciałam napisać nowy wpis, ale kiedy przeczytałam...Chciałam napisać nowy wpis, ale kiedy przeczytałam poprzedni pomyślałam, że nic się nie zmieniło, mój odbiór jest identyczny. Naprawdę bardzo chciałam odnaleźć coś w Róży, co sprawi, że ją lepiej pojmę, ale to samo wzbudziło żal, to samo irytowało, to samo nie przekonywało. Jak tam z twojego tekstu najlepiej zapamiętałam ślepe konie :)guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-26745337203632388352022-01-26T12:42:13.916+01:002022-01-26T12:42:13.916+01:00Pierwszy cytat uświadomił mi, że niewiele wiem o s...Pierwszy cytat uświadomił mi, że niewiele wiem o swojej twarzy.;( A na poważnie: wszystkie cytaty kapitalne i zachęcające.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-6528299493969008372022-01-26T05:31:13.703+01:002022-01-26T05:31:13.703+01:00Widzę powrocik do lektury :) Sam właśnie ostatnio ...Widzę powrocik do lektury :) Sam właśnie ostatnio się zastanawiałem, czy przy takich okazjach byłoby sensowne spisanie jeszcze raz wrażeń z książki, która kiedyś już dorobiła się notki? I doszedłem do wniosku, że tak. Tylko najpierw piszemy nową, a potem porównujemy. To może być nawet niezła zabawa :)<br />Cieszę się, że zainspirowałem. U mnie też pierwsze koty za płoty. A właściwie prosiaki. I kaczki. I króliki :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-18812374514618131122022-01-25T22:50:47.617+01:002022-01-25T22:50:47.617+01:00Podczas ponad dziesięciu lat pisania na tym blogu ...Podczas ponad dziesięciu lat pisania na tym blogu tyle wspaniałych koleżanek i kolegów (których zdanie jest dla mnie cenne) poleciło mi tyle książek, że kiedy ostatnio robiłam kopię bloga trafiłam na jedną z takich polecanek i wypożyczyłam w bibliotece ostatnio. Postanowiłam też zrobić sobie spis tych polecanek. Niektóre mają to szczęście, że trafią w jakiś czuły punkt, czy sprzyjający moment i już natychmiast, albo wypożyczam, albo kupuję. To pierwsze lepiej wróży, bo jednak kupione książki często muszą sporo odczekać na swoją kolej. W tej chwili jest ich 66. A wciąż niestety kupuję kolejne. Z tym pozytywnym bohaterem- dobrym, mądrym i czułym skojarzył mi się artykuł w pewnym czasopiśmie, który był inspiracją mojego pierwszego wpisu na pierwszym prowadzonym przeze mnie blogu- o nudnych wakacjach w Rzymie. Autorka napisała w nim, iż takie wakacje, gdzie wszystko nas zachwyca, wszystko się podoba i nas uskrzydla są śmiertelnie nudne. Ze nie można się tak wciąż i wciąż zachwycać. A mnie właśnie zachwyca i uskrzydla i choć zapewne są momenty, w których coś mi się nie podoba (we Włoszech np. wkurzają mnie dmuchający dymem papierosowym w twarz mieszkańcy, mam wrażenie, że tam wyjątkowo nie robią sobie nic z zakazów palenia w pewnych miejscach....) to zapominam to często szybciej niż zdążę to skonstatować. Pozdrawiamguciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-33573406125336485172022-01-25T22:41:53.071+01:002022-01-25T22:41:53.071+01:00Ewo, nie ma chyba książki, której fabułę pamiętała...Ewo, nie ma chyba książki, której fabułę pamiętałabym po latach, ba czasami nawet po miesiącach, czy tygodniach nie pamiętam. Ale pamiętam klimat i pamiętam wrażenia i to jest podstawę decyzji, czy chcę do książki wrócić, czy pierwsze czytanie było też ostatnim. Choć i to po latach może się zmienić. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-5039613435295695652022-01-25T17:40:45.313+01:002022-01-25T17:40:45.313+01:00Ot i kolejna książka do przeczytania, która już mn...Ot i kolejna książka do przeczytania, która już mnie zachwyciła, a jeszcze do niej nie zajrzałam. Chyba muszę sobie grafik sporządzić, bo połowy tych, które mi zarekomendowałaś zapomnę:). <br />Za każdym razem, kiedy trafiam na taką postać w literaturze - która żyje zemstą, bądź szaleje za pieniędzmi władzą urodą sławą, że niszczy wszystko wokół siebie, natychmiast nasuwa mi się taka myśl: ci ludzie tak naprawdę cierpią, i tym żądzą zniszczenia=demonstracji władzy uciekają przed swoim nieszczęściem, w ten sposób znieczulają się po prostu. Dziś, w dobie wszechobecnej psychoanalizy, gdzie taka pomoc jest na wyciągnięcie ręki wystarczyłoby, żeby młoda dziewczyna skrzywdzona czy to przez rodziców, czy pierwszą zawiedzioną miłość poszła do psychologa i uzyskałaby pomoc - swoje znieczulenie, po którym wyprostowałaby się do dalszego życia. I nikogo nie musiałaby krzywdzić. Wiem, że są też ludzie, którzy dostają zły zestaw genów - tu na myśl przychodzi mi historia życia pewnej polskiej pisarki, nazwiska nie podam, ewidentnie potwornie trudnej do wychowania na odpowiedzialnego człowieka, lecz wtedy też nie było mody, by rodzice poszukiwali pomocy w wychowywaniu trudnego dziecka. Połowy tych dramatów można byłoby w ten sposób uniknąć i tym jest sedno: w XIX wieku i wcześniej, ale też do gdzieś do lat siedemdziesiątych XX wieku nikt nikogo o tym nie uczył, bo tej wiedzy nie było. Czego przykładem zapewne jest Cudzoziemka i połowa bohaterów wielkich pisarzy. A z drugiej strony, któż chciałby pisać o ludziach, którzy żyją normalnie, nie sprawiają kłopotów bliskim ani obcym, są odpowiedzialni i kochający - to byłoby nudne:). Pozdrawiam, MagdaMadziaRohackahttps://www.blogger.com/profile/12606585457121286856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-37484823826944504852022-01-24T19:53:24.949+01:002022-01-24T19:53:24.949+01:00Pamiętam, że Cudzoziemka wywarła na mnie ogromne w...Pamiętam, że Cudzoziemka wywarła na mnie ogromne wrażenie, książkę przeczytałam jednym tchem, ale gdybym miała dzisiaj coś o nie powiedzieć, to zapewne byłoby to trudne i podobnie jak Ty najpierw musiałabym ją przeczytać po raz drugi.<br />Pozdrawiam :)Ewahttps://www.blogger.com/profile/11666077065820729053noreply@blogger.com