tag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post465137104660249032..comments2024-03-27T14:28:44.792+01:00Comments on moje podróże: Dzienniki z lat wojny 1939-1945 Astrid Lindgrenguciamalhttp://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-89060451949285758242017-05-07T16:31:48.597+02:002017-05-07T16:31:48.597+02:00Niestety w mojej rodzinie to tylko tata był opowia...Niestety w mojej rodzinie to tylko tata był opowiadaczem, ale on opowiadał bajki, ciekawie to robił, choć czasami wprowadzał elementy horroru, dzięki czemu bałam się potem zasnąć. :)guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-40662698945747062282017-05-07T16:29:41.244+02:002017-05-07T16:29:41.244+02:00Dziękuję za komentarz, choć przyznam, że nie rozum...Dziękuję za komentarz, choć przyznam, że nie rozumiem ani słowa. Ale także pozdrawiamguciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-69904741438950802262017-03-26T21:15:14.812+02:002017-03-26T21:15:14.812+02:00Takimi świetnymi narratorami byli moi dziadkowie o...Takimi świetnymi narratorami byli moi dziadkowie oraz mąż mojej ciotki.Wielka szkoda, że zbyt mało ich słuchałam, ale i tak więcej niż inni z naszej rodziny stąd sporo jednak się dowiedziałam. Sama niestety nie mam tej umiejętności. natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-8977257581621660652017-03-26T16:28:03.048+02:002017-03-26T16:28:03.048+02:00Można tylko pozazdrościć tego daru opowiadania his...Można tylko pozazdrościć tego daru opowiadania historii, jeśli nawet nie z punktu widzenia niedoszłej kariery pisarskiej, to choćby z tego powodu, iż byłaby to bezcenna umiejętność kształtowania wyobraźni oraz rozwijania zainteresowań młodego pokolenia, które dziś od najmłodszych lat popada w uzależnienie od elektroniki. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-84106574049497364802017-03-26T15:33:13.052+02:002017-03-26T15:33:13.052+02:00Pozwolę sobie dołączyć do Waszej dyskusji. Biograf...Pozwolę sobie dołączyć do Waszej dyskusji. Biografia Lingren jeszcze przede mną, ale czytam biografię Sigridy Undset i odnoszę podobne wrażenie, jak Ola, że i ona narodziła się jako pisarka zanim nią została, gdyż jej narratorskie umiejętności podobnie, jak u Astrid ujawniły się już w dzieciństwie, gdy opowiadała bajki. Korzenie pisarstwa ich obu leżą w pięknie skandynawskiej kultury i tradycji.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-67444746894380543802017-03-26T12:50:51.297+02:002017-03-26T12:50:51.297+02:00To prawda ja również nie dostrzegam w nich kreacji...To prawda ja również nie dostrzegam w nich kreacji. Pomijając wszystko inne pisała dla siebie, może ewentualnie dla dzieci, aby zrozumieć samej to co się wokół dzieje. Opowiadanie dzieciom wymyślonych historyjek to cudowny dar. W Dziennikach wspomina jedynie mimochodem o pierwszych książeczkach, które napisała i które udało się wydać. Ale to dzieje się na marginesie wielkich wydarzeń i prozy życia podczas wojny; jakże innego od życia pozostałych narodów, a jednak życia w cieniu wojny, kiedy niewiele wydarzeń pozostawało bez związku z wojną. Nie czytałam jeszcze biografii Astrid, a teraz jestem jej szczególnie ciekawa. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-47551331360557472152017-03-26T12:44:47.449+02:002017-03-26T12:44:47.449+02:00Tak, to zadziwiające, jak różne światy funkcjonują...Tak, to zadziwiające, jak różne światy funkcjonują obok siebie. Dziękuję za ten piękny i jakże adekwatny komentarz poetycki. Co do pracy w cenzurze- jak wynika z przedmowy najpierw pracowała przy dokumentach rozwodowych i zakupach nieruchomości w biurze adwokackim, potem była zatrudniona w biurze kryminologa Harry`ego Sodermana i to on zarekomendował ją do tajnej pracy w służbie narodu. Pracowała w cenzurze korespondencji celem wyłapania działalności zdradzieckiej dla Szwecji a także potencjalnego szkodliwego donosicielstwa. Dzięki temu wiedziała o wiele więcej niż przeciętna Szwedka. W Dziennikach cytuje czasami zaczerpnięte z listów zdania. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-11233392652030597932017-03-26T06:50:26.437+02:002017-03-26T06:50:26.437+02:00Dzienniki - jeszcze przede mną, ale czytałam biogr...Dzienniki - jeszcze przede mną, ale czytałam biografię Astrid - napisaną przez Margaretę Strömstedt (która też sprawy Dzienników objaśnia). Z tego, co widzę, po powyższej recenzji - obie lektury świetnie się uzupełniają. Gdy czytałam o Astrid - miałam wrażenie, że ona zaczęła pisać książki - na długo przed tym, zanim fizycznie je zaczęła zapisywać. Co mam na myśli? wywodziła się z rodziny, w której rodzice i babcia (jeśli dobrze pamiętam) byli opowiadaczami. Opowieść - taka najprawdziwsza opowieść, jakiej nasze pokolenie zupełnie nie zna - było w ich domu niezwykle ważna. I Astrid tę zdolność odziedziczyła w genach. Miała zwyczaj opowiadać swojej córce bajki. I to jej mała córeczka przyczyniła się do narodzin popularnej bohaterki. "Mamo, opowiedz mi o Pippi Pończoszance" - poprosiła któregoś dnia dziewczynka i Astrid ułożyła odpowiednio szalone przygody do tak szalonego imienia. Długi czas opowiadała córce przygody Pippi, a potem złamała nogę, przez długie miesiące leżała w łóżku. I wówczas narodziła się pisarka. Zbliżały się urodziny córki, Astrid postanowiła spisać przygody Pippi w formie książeczki i podarowała ją córce. A potem wysłała do wydawcy. I tak się zaczęła jej przygoda z książkami dla dzieci. <br />Rozpisałam się, ale lubię tę historię:)<br />A jeszcze pozwolę sobie wtrącić, co do Dzienników, że w przypadku Astrid - po przeczytaniu jej biografii - jestem pewna, że w nich nie było żadnej kreacji, po prostu nie mieści mi się to w głowie, raczej powstały z autentycznej potrzeby...<br />Pozdrawiam:)Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-74308505476465937602017-03-19T18:49:24.009+01:002017-03-19T18:49:24.009+01:00Jakże światy - mimo fizycznej bliskości - mogą być...Jakże światy - mimo fizycznej bliskości - mogą być od siebie odległe i różne...<br /><br />Czy może dziwić to, że w Szwecji - w tym samym czasie, kiedy w Europie działy się te straszliwe rzeczy - można było żyć jak u Pana Boga za piecem, skoro w Warszawie, już za murami getta, był już zupełnie inny (mimo wszystko) świat? <br /><br />Przypomina się "Campo di Fiori" Miłosza:<br /><br />(...)<br />W Warszawie przy karuzeli,<br />W pogodny wieczór wiosenny,<br />Przy dźwiękach skocznej muzyki.<br />Salwy za murem getta<br />Głuszyła skoczna melodia<br />I wzlatywały pary<br />Wysoko w pogodne niebo.<br /><br />Czasem wiatr z domów płonących<br />Przynosił czarne latawce,<br />Łapali skrawki w powietrzu<br />Jadący na karuzeli.<br />Rozwiewał suknie dziewczynom<br />Ten wiatr od domów płonących,<br />Śmiały się tłumy wesołe<br />W czas pięknej warszawskiej niedzieli.<br />(...)<br /><br />Zaskoczyło mnie to, że Astrid Lindgren czytała (masowo!) cudze listy ;)<br />Nie mogło to nie wpłynąć na jej widzenie świata.<br /><br />Pozdrawiam,<br />S.<br />Stanisław Błaszczyna (Logos Amicus)https://www.blogger.com/profile/16030158278214366280noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-72907568371072818152017-03-18T19:37:15.441+01:002017-03-18T19:37:15.441+01:00Jag-har-läst-boken,-den-är-mycket-läsvärd.Här-i-Sv...Jag-har-läst-boken,-den-är-mycket-läsvärd.Här-i-Sverige-tyckte-många-att-boken-inte-skulle-ges-ut.<br />Varför-inte,-vad-vet-Sverige-om-krig?-Absolut-inget.<br />Astrid-skrev-från-sina-egna-tankar-och-funderingar.En-barnboksförfattare-kan-också-skriva-om-annat.<br />Pozdrowienia/EvaEvas Kvarnarohttps://www.blogger.com/profile/04715140845186231161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-67604147733373705862017-03-15T17:23:17.615+01:002017-03-15T17:23:17.615+01:00Tak szczerość jest dużą zaletą Astrid, a kreacji- ...Tak szczerość jest dużą zaletą Astrid, a kreacji- jeśli jest w tym trochę- to niewiele. Może pozwolą nam czytać i po drugiej stronie :)guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-21944735236495103882017-03-15T17:20:43.484+01:002017-03-15T17:20:43.484+01:00Ja także nie czytałam biografii, a teraz mając już...Ja także nie czytałam biografii, a teraz mając już jakąś wiedzę na temat pisarki z ciekawością bym poczytała. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-33059176718241774232017-03-15T17:19:07.030+01:002017-03-15T17:19:07.030+01:00Oj wiedziała całkiem sporo. Wiedzę czerpała także ...Oj wiedziała całkiem sporo. Wiedzę czerpała także z korespondencji prywatnej, którą cenzurowała na potrzeby wojenne. Może nie miała pełnej wiedzy, ale na pewno większą niż przeciętny człowiek tamtego okresu. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-10374788858262024182017-03-15T17:16:15.830+01:002017-03-15T17:16:15.830+01:00Dzienniki wojenne, jak sama nazwa wskazuje są &quo...Dzienniki wojenne, jak sama nazwa wskazuje są "literaturą" wojenną, jednakże nie ma tam tak wiele okrucieństwa, więcej smutku, przygnębienia, wstydu, ale także refleksji. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-85810481456481489622017-03-15T13:08:41.989+01:002017-03-15T13:08:41.989+01:00Dla mnie zapiski zwykłej tj. nieznanej osoby (a ta...Dla mnie zapiski zwykłej tj. nieznanej osoby (a taką AL raczej była w chwili pisania Dzienników) mają dodatkową wartość - szczerość. Domyślam się, że i tak jest to w pewnym stopniu kreacja, ale chyba mniejsza niż w sytuacji pisania z myślą o późniejszym wydaniu.<br />Ciekawa jestem tej książki, może zdążę z lekturą w tym życiu.;)<br />czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-13528513835535319742017-03-15T10:47:21.081+01:002017-03-15T10:47:21.081+01:00Muszę przeczytać. Swoją drogą na półce mam także b...Muszę przeczytać. Swoją drogą na półce mam także biografię Lindgren, która także ciągle przede mną.Alicja S.https://www.blogger.com/profile/04159503415885813015noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-80719083010497316752017-03-14T20:49:15.174+01:002017-03-14T20:49:15.174+01:00 Mam nadzieję,że moja biblioteka ją już ją posiada... Mam nadzieję,że moja biblioteka ją już ją posiada.<br />Czym było zmęczenie wojną Szwedów w stosunku do tego co spotkało inne narody. Ciekawa jestem co tym wiedziała pisarka.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3129350936894517606.post-80602742915696224812017-03-14T20:14:55.541+01:002017-03-14T20:14:55.541+01:00Któż nie lubi "Dzieci z Bulerbyn".
Nie z...Któż nie lubi "Dzieci z Bulerbyn".<br />Nie znam Dzienników Astrid Lindgren.<br />Jakoś nie przepadałam za literaturę wojenną. Najwyższa pora aby to zabrać.<br />Serdecznie pozdrawiam:)♥ Łucja-Maria ♥https://www.blogger.com/profile/09485693642479661646noreply@blogger.com