Zarówno Dumę i uprzedzenie, jak i Rozważną i romantyczną czytałam mając tyle lat, co bohaterki powieści. Teraz obawiałam się, iż z biegiem lat, w miarę nabrania większego dystansu do życia i zdobycia wielu, nowych doświadczeń spojrzę z niejakim zażenowaniem na swe literackie upodobania młodości.
Po ponownej lekturze powieści muszę przyznać, że Duma i uprzedzenie to powieść w bardzo dobrym stylu.
Elisabeth bystra, mądra, nieco porywcza i zbyt szybko wyrabiająca sobie opinie na temat otoczenia, a zwłaszcza pewnych jego przedstawicieli, panna z dobrej, acz zubożałej ziemiańskiej rodziny poznaje pana Darcego dumnego, pełnego uprzedzeń bogatego dziedzica. Od pierwszego spotkania coś ich od siebie odpycha i przyciąga zarazem. Lizy ma nieszczęście być jedną z pięciu córek państwa Bennet, z których inteligencją obdarzone są jedynie trzy siostry. Ambicją matki i pozostałej dwójki dziewcząt jest szybko złapać majętnego kawalera i doprowadzić go najpierw do oświadczyn,a potem do ołtarza.
Głównym tematem powieści są zmiany, jakim podlega pod wpływem uczuć dwójka bohaterów. Okazuje się, że nie wszystko jest takim, jakim się być wydaje, a dzięki uczuciom nawet najbardziej dumne serce może przejść metamorfozę. Zresztą, kiedy tak się zastanowić głębiej, to okazuje się, że pan Darcy wcale nie był takim nieprzystępnym i dumnym człowiekiem, jakim wydawał się zarówno Lizy, jak i całemu otoczeniu, a jego szczerość i prawdomówność choć rani może być także uznana za zaletę.
Nie mniej ważnym tematem powieści jest ukazanie mentalności społeczeństwa angielskiej prowincji z początku XIX wieku. Cóż za wspaniała galeria osobowości. Weźmy na przykład bezdennie głupią panią Bennet, która nie ustaje w poszukiwaniu mężów dla swoich pięciu córek, cynicznego pana Benneta, który odkrywszy niemal natychmiast po ślubie, iż ładne opakowanie kryje zepsuty towar bezustannie kpi z zachowania swojej niemądrej żony i głupiutkich córek, ale nie zadaje sobie trudu, aby cokolwiek zmienić, czy wreszcie Lidia Bennet, która ucieczkę z domu z młodym oficerem traktuje, jako fantastyczny kawał uczyniony rodzinie i znajomym. W galerii postaci wyróżnić należy także apodyktyczną i egocentryczną Lady Katarzynę, która nikogo nie słucha a wszystkim doradza, wtrąca się do każdej rozmowy i zawsze musi mieć ostatnie zdanie, służalczo uniżonego pastora Colinsa, który ma zaszczyt mieć za patronkę wielce szanowną Lady Katarzynę oraz polującą na pana Darcy Karolinę Bingley, która dla zdobycia potencjalnej ofiary gotowa jest na każde oszczerstwo swojej „najdroższej przyjaciółki”.
„Duma i uprzedzenie” to kolejna powieść ukazująca godne ubolewania położenie niezamożnych kobiet na początku XIX wieku. Zarówno siostry Bennet, jak i ich przyjaciółka panna Charlotte Lucas znajdują się w upokarzającej sytuacji kobiet, które z braku środków do życia mają jedyną perspektywę uwolnienia się spod upokarzającej egzystencji panien na łasce rodziny. Jest nią znalezienie zamożnego narzeczonego albo znalezienie jakiegokolwiek narzeczonego. Los starej panny jest bowiem o wielekroć gorszy niż los nieszczęśliwej mężatki, ta przynajmniej zmienia swój status, co oznacza, iż znalazł się nabywca jej wdzięków i nie będzie musiała pozostawać w upokarzającej roli ubogiej, niezamężnej krewnej. Wydaje się, że dla młodych kobiet sprzed dwustu lat nie było alternatywy; albo nudny, służalczy mąż, jak w przypadku Charlotte, albo ograniczona, gderliwa matka, jak w przypadku pozbawionej urody i talentów Mary Bennet. No chyba, że któraś miała na tyle szczęścia, że udało jej się spotkać i zdobyć serce pana Darcy.
Nie miała tyle szczęścia sama pisarka.
Powieść pokazuje duży talent pisarski autorki. Obraz prowincjonalnej społeczności przedstawiony został w sposób dowcipny i z humorem, pozbawiony moralizatorstwa. Autorka wykazała się świetnym zmysłem obserwacji. Przedstawione postacie są niejednoznaczne. A sposób ich pokazania jest tak barwny, że nie można pozostać obojętnym wobec austinowskich bohaterów. Jedne postacie budzą gniew, inne odrazę, współczucie, a jeszcze inne sympatię.
„Duma i uprzedzenie” jest moim zdaniem znacznie więcej niż tylko romansem.
Duma i uprzedzenie jest tą pozycją do której bardzo często wracam.
OdpowiedzUsuńTeraz kiedy zapowiadają zimowe dni, będzie dobrą lekturą.
Sara-Maria
Uwielbiam "Dumę i uprzedzenie" - co jakiś czas biorę z półki i czytam, i za każdym razem się wzruszam.
OdpowiedzUsuńA drugą świetną książką tej autorki są "Perswazje".
Zresztą wszystkie książki Jane Austen czytałam i generalnie mi się podobały:)
@Sara-Maria - ja wróciłam po raz drugi, ale mam swój egzemplarz, więc zapewne będę wracać.
OdpowiedzUsuń@anek7 - Perswazji nie czytałam, za to czytałam recenzje (pozytywne). Mnie Emma podobała się mniej.
A ja przyznam, że znam jedynie ekranizację... Najwyższy czas nadrobić te moje zaległości z klasyki ;-)
OdpowiedzUsuńSama czytałam już kilka razy i za każdym razem nie mogę się oderwać dopóki nie skończę. Widziałam kilka ekranizacji, za najlepszą, nie ja jedna zapewne, uważam serial BBC z 1995 roku.
OdpowiedzUsuńCzytałam,podobało mi się nawet;)
OdpowiedzUsuńDuma i Uprzedzenie to także moja ulubiona książka, do której co jakiś czas wracam.
OdpowiedzUsuń@Karolino- ja wciąż nadrabiam i nadrabiam i im więcej czytam, tym więcej widzę luk
OdpowiedzUsuń@Marietta- a ja nie oglądałam tego serialu, a rzeczywiście czytam w wielu miejscach, iż jest bardzo dobry
@Miravelle- :)
@Monika- jak widać nie tylko twoja :)
To także moja ulubiona książka (i oczywiście serial BBC jako jej filmowe uzupełnienie? dopełnienie?). Zakochałam się w niej jako nastolatka i tak już zostało. To więcej niż roman - masz rację. Mnie zauroczyła także zmysłem obserwacji, szczegółowością i wnikliwością z jaką stworzyła kreacje swoich bohaterów także tych drugoplanowych. I choć niektórzy z nich nie budzą naszej sympatii jednak stanowią niewątpliwy atut powieści. I oczywiście sam pan Darcy. Zawsze był, obok pana Rochestera z "Dziwnych losów Jane Eyre", moim ideałem mężczyzny.
OdpowiedzUsuń@Balbina- muszę skombinować ten serial z BBC bo jesteś już kolejną nim zauroczoną osobą, a ja nie wiem, o co come on.
OdpowiedzUsuń