Przeczytałam do końca, choć łatwo nie było. Książka niestety rozczarowała mnie. Spodziewałam się czegoś w stylu Wiktora Hugo. Tymczasem czytało mi się ciężko, ponieważ powieść napisana jest dość kwiecistym stylem. Zdania są bardzo rozbudowane, co sprawiało, że czytając gubiłam sens całości. Główna bohaterka jest kobietą głęboko nieszczęśliwą, tyle że przyczyna tego stanu rzeczy jest opisana w tak zawiły sposób, że trudno domyślić się co jest tego powodem.
Książka jest częścią cyklu „Komedii Ludzkiej”. Zgodnie z przedmową do "Kobiety trzydziestoletniej" jej tłumacza, Boya-Żeleńskiego, Balzak jest pierwszym pisarzem, który porusza w swych powieściach temat „fizjologii małżeństwa”. We wszystkich wcześniejszych powieściach miłość kończyła się na ślubnym kobiercu, a potem żyli długo i szczęśliwie. Balzak natomiast przedstawia portret psychologiczny kobiety zamężnej, kobiety trzydziestoletniej, przy czym trzydziestoletnia jest określeniem umownym i oznacza kobietę dojrzałą.
Julia z wielkiej miłości wychodzi za mąż za przystojnego oficera napoleońskiego Victora i z beztroskiego dziewczęcia staje się nieszczęśliwą kobietą. Okazuje się, że małżonkowie zupełnie do siebie nie pasują. Balzak nie pisze dokładnie na czym to niedopasowanie polegało, ale z zawoalowanych opisów można wysnuć przypuszczenie, że było to poza niezgodnością charakterów także niedopasowanie fizyczne, a prawdopodobnie również przemoc seksualna. To zapewne jest przyczyną nazwania przez Julię swego małżeństwa legalną prostytucją. Niemal połowa książki to opis cierpienia Julii; Julia jest nieszczęśliwa, Julia jest w depresji, Julia chce popełnić samobójstwo, ale nie robi tego, bo brakuje jej siły. Julia ma dzieci, ale nawet one nie są w stanie wyrwać jej ze stanu biernej apatii. Pojawiają się także romantyczni i mniej romantyczni wielbiciele. Ale wszystko, jak dla mnie jest nieprzekonywujące. Dopiero dwie ostatnie opowieści (książka składa się z sześciu opowieści) zaciekawiły mnie nieco, ponieważ akcja nabrała przyspieszenia.
Tak więc Kobieta trzydziestoletnia nie przemówiła do mnie. Należy jednak docenić iż Balzak był prekursorem w tej dziedzinie, jako pierwszy napisał o pozycji społecznej kobiety w małżeństwie.
Zdecydowanie nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że "legalna prostytucja" to termin z Balzaca. I ten dojrzały wiek, kiedy jest się jeszcze pięknym i młodym! Ach, ta klasyka...
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam to czytać na mojej nowej zabawce :) Przebrnęłam kilkanaście stron i jakoś mnie trochę znudziło. Ale w przyszłym tygodniu na pewno doczytam do końca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTym razem mnie nie zachęciłaś ;-)
OdpowiedzUsuńTeż miałam problemy z przeczytaniem Kobiety trzydziestoletniej. Zabierałam się do niej kilka razy.
OdpowiedzUsuńCzy to wydanie książki pochodzi z 1952 roku ? Latem będąc w Krakowie, kupiłam od staruszka bukinisty, dosłownie za grosze 20 książek m.in Kobietę trzydziestoletnią, Nad Niemnem, Faraona...
Tak bardzo prosił, żal mi go było. Kupiłam.
Zagapiłam się i nie podpisałam.
OdpowiedzUsuńSara-Maria
@Miravelle- jak się okazało dla mnie też nie :(
OdpowiedzUsuń@Książkowiec- dojrzała trzydziestolatka - brzmi nieco archaicznie, jeśli dojrzałość ma oznaczać zaawansowanie w latach. Bo co do dojrzałości psychicznej; bywają dojrzałe osiemnastki i niedojrzałe sześćdziesiątki :)
@Bibkliofilko- ja jeszcze mojej zabaweczki nie wypróbowałam- tzn. nie zaczęłam na niej czytać, choć parę książek już nagrałam. Zabieram ją w podróż i ta będzie egzaminem jej przydatności. Po raz pierwszy nie zabiorę ze sobą żadnej tradycyjnej książki (tylko audio i e-booki).
@Karolino- nie chciałam zniechęcać, ale mnie po prostu nie zachwyciła a wręcz znudziła.
@Saro-Maria- to był egzemplarz biblioteczny, nie pamiętam roku wydania. W każdym razie okładka wyglądała inaczej niż prezentowana na zdjęciu. Wydaje mi się, iż była to zielona lub brązowa sztywna okładka ze złotymi literami, ale głowy nie dam. Czytałam ładnych parę miesięcy temu.
Właśnie czytam. Na razie jestem w połowie drugiego opowiadania.
OdpowiedzUsuńA zatem będę wypatrywać twojej recenzji kobieto trzydziestoletnia :)
OdpowiedzUsuń