Źródło zdjęcia |
W tym roku część wakacji planuję spędzić w Szkocji. Moja znajomość kultury tego kraju jest dość mizerna. W zakresie literatury; poza paroma kryminałami Conan Doyla, jedną powieścią Waltera Scotta (Piękne dziewczę z..) tudzież biografią Marii Stuart (Zweiga) nie przypominam sobie, abym czytała coś więcej. Tradycyjnie zatem proszę o pomoc w doborze lektury (powieści, klasyka, kryminał, przewodniki, cokolwiek, co dzieje się w Szkocji, albo zostało napisane przez Szkota). Jeśli ktoś mógłby polecić mi coś ciekawego (z podaniem choćby krótkiego uzasadnienia powodu swojej rekomendacji) byłabym wdzięczna, a wśród autorów propozycji wylosuję osobę, którą nagrodzę tradycyjnie pamiątką (niespodzianką) z wakacji.
Pokryję koszt przesyłki niespodzianki na terenie Polski.
Na zgłoszenia czekam do 30 kwietnia (chciałabym zdążyć zapoznać się z poleconymi typami). Jeśli informację o konkursie zamieścicie u siebie będzie mi miło. Niestety zwycięzca będzie musiał się uzbroić w cierpliwość, gdyż do Szkocji zawitam we wrześniu.
A "Piotruś Pan", "Wyspa skarbów" i "Działa Navarony"? :-)
OdpowiedzUsuńJakoś ominęły mnie wszystkie trzy pozycje - Działa Navarony - oglądałam ekranizację, Piotrusia Pana znam li tylko z wersji dziecięcej bajeczki dla dzieci, którą czytałam siostrzeńcom, a wyspy skarbów nie znam wcale.
OdpowiedzUsuńŻe nie czytałaś Maclean'a i Stevensona to nawet nie jestem zdziwiony, bo to "męska" literatura ale że "Piotrusia Pana"?! :-)
UsuńA możesz na zachętę napisać dwa słowa? co do Piotrusia Pana oczywiście.
UsuńTo opowieść o nigdy nie dorastającym chłopcu - "Wszystkie dzieci - poza jednym - dorastają" - który zabiera dzieci z domów i z którymi przeżywa przygody w Nibylandii. Pod pretekstem wieczornego czytania dziecku czeka mnie teraz powtórka :-)
UsuńCzuję się zachęcona :)
UsuńCzy ja mogę pozakonkursowo polecić film? Pamiętam, że mnie wprawił w bardzo dobry humor, a rzecz dzieje się w Szkocji, polski tytuł to "Whisky dla aniołów". :)
OdpowiedzUsuńPS Nie dość, że mam problemy z nadążeniem za Twoim imponującym rytmem pisania, to na dodatek... moje komentarze bardzo często się nie pojawiają po prostu :( Strasznie frustrujące, bo np. pod de Vigan napisałam długi i przemyślany wpis i... nie ma :(
Wszelkie polecanki mile widziane. Tym bardziej, że jakoś nie spodziewam się zbyt wielu typów (obym się myliła, ale jak piszę kiepsko znam szkocką nie tylko literaturę, ale i kulturę w ogóle). O filmie nie słyszałam, zaraz poszperam, czy można go gdzieś zdobyć. Imponujący rytm pisania- czy ty aby się ze mnie nie nabijasz? :) zdarzyło mi się zamieścić kilka wpisów w krótkim odstępie czasu, choć wydaje mi się, że z pisaniem u mnie ostatnio kiepsko (kiedy jednak usuwałam wszystkie linki z f-b zajęło mi to dwie godziny:). Co do komentarzy- nie mam pojęcia, z czego to wynika. Poszukałam w spamach- też nie ma. Szkoda. Bo byłabym bardzo ciekawa twojego zdania pod moim pisaniem, zwłaszcza, że to dzięki tobie książkę zakupiłam.
UsuńZ powieści to też przede wszystkim "Doktor Jekyll i pan Hyde" Roberta L. Stevensona, ale i "Miłość buja nad Szkocją" Alexandra McCall Smitha - to seria książek :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz i wyszła moja skleroza ;( czytałam Doktor Jekyll i pan Hyde. Ciekawe, ile mi jeszcze komentatorzy przypomną. Dziękuję za polecone typy. A ta miłość nad Szkocją- czy to romans?
Usuńnie - raczej taka zabawne opowieści o Szkotach, łamiące stereotypy ;)
Usuńhttp://recenzje-bibliofilki.blogspot.com/2011/06/miosc-buja-nad-szkocja-alexander-mccall.html
"takie", nie "taka" miło być ;)
UsuńKolejna pozycja, którą z chęcią przeczytam, dobrze, że tak szybko ogłosiłam konkurs, mam szansę więcej poznać przed wyjazdem :)
UsuńNiestety, o Szkocji i ze Szkocji chyba nigdy nic nie czytałam, za to już nie mogę się doczekać Twoich wrażeń z podróży! Ten kraj wydaje mi się niezwykle tajemniczy, może dlatego, że właściwie nic o nim nie wiem, a może dlatego, że naprawdę taki jest! Z chęcią przekonam się o tym z Twoich notek :)
OdpowiedzUsuńNa wrażenia będziesz musiała jeszcze trochę poczekać :) Ta tajemniczość może się rzeczywiście wiązać z tym, iż tak niewiele na jej temat wiemy.
UsuńDokładnie! Ja osobiście o Szkocji wiem tylko tyle, że jej mieszkańcy mówią tak niewyraźnie, że niemal nie da się ich zrozumieć :) A kojarzy mi się z ponurymi zamczyskami i zachmurzonym niebem ;)
UsuńMnie się kojarzy nie wiem czemu z Wichrowymi wzgórzami, choć przecież ich akcja dzieje się w Anglii
UsuńMiałam napisać o książkach Alexandra McCall Smitha, ale Diana mnie ubiegła. :) Gdybyś miała chwilę czasu to polecam również historyjki jego autorstwa o Mma Ramotswe osadzone w Botswanie ;)
OdpowiedzUsuńW Szkocji, a konkretnie w Edynburgu osadzone są też kryminały autorstwa Iana Rankina z Johnem Rebusem w roli głównej. Ale nie sądzę, by ta strona miasta Cię zainteresowała. :) http://kayecik.blogspot.com/2011/08/ian-rankin-memento-mori.html
Znalazłam również ciekawy wpis o szkockim "miasteczku książek". Trochę daleko, ale dobrze wiedzieć, że są takie miejsca: http://www.obiezyswiatka.eu/wigtown-szkockie-miasteczko-ksiazek/
Ponieważ, udało mi się wygrać poprzedni konkurs, tym razem dam szansę innym :)
Na razie skrzętnie notuję. Moja wizyta w bibliotece uległa przesunięciu w czasie, aby dobrze się do niej przygotować. Szkockie miasteczko książek rzeczywiście trochę daleko, może za kolejną bytnością, też nie miałam pojęcia, że istnieją takie miasteczka, dla mnie bookiniści nad Sekwaną to już raj. :)
UsuńMoje pierwsze skojarzenie to seria kryminałów Iana Rankina o inspektorze Rebusie z akcją rozgrywającą się w Edynburgu.
OdpowiedzUsuńMocno osadzone topograficznie.
A po za tym.. może "Maria Stuart" Zweiga?
Jesteś już drugą osobą, która wspomina serię o inspektorze Rebusie, więc musi być coś na rzeczy :) Marię Stuart Zweiga słuchałam (i wspominam bardzo dobrze).
UsuńTo mi wystarczy życzyć wspaniałej podróży. Ach, już czekam i czuję pod skórą te wyśmienite relacje :))) Ja przypomniałabym sobie "Waleczne serce" , ale to film :)
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję, ale jeszcze sporo wody musi upłynąć :(, a film nie powstał na podstawie książki? Zresztą też nie miałam okazji obejrzeć. Polecanki filmowe także mile widziane.
UsuńNiestety nic współczesnego nie znam, ale może "Porwany za młodu" Stevensona - świetna historyczno przygodowa, nie tylko dla młodzieży, z akcją w XVIII-wiecznej Szkocji.
OdpowiedzUsuńMyślałam o "Kenilworth" Scotta, ale dobrze, że sprawdziłam wcześniej, gdyż to jednak Anglia. Ale, jeżeli nie czytałaś , polecam - świetna lektura - to jedna z moich ulubionych z młodości.
A wyjazdu zazdroszczę, ale już pytałam syna i może mnie sie uda do Edynburga z nim wyskoczyć.
Nie ma zbyt wiele książek o Szkocji. Te co czytałam już Ci polecono.
OdpowiedzUsuńMarię Stuart Zweiga czytałam. Był czas, że zachwycałam się tym autorem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Biografię Marii Stuart nieźle się czytało (słuchało audiobooka. Jednak sama osoba bohaterki nie do końca przypadła mi do gustu, już chyba bardziej polubiłam Marię Antoninę, także oczami Zweiga. Może to kwestia wyobrażeń i stereotypów, którym uległam wyobrażając sobie jedną gorszą niż wydaje się być, a drugą odwrotnie.
Usuń