Historia jest powieścią, która się zdarzyła.
Akcja książki toczy się w 1314 roku. W Paryżu dobiega końca trwający od siedmiu lat proces członków Zakonu Templariuszy. Po latach więzienia pełnych upokorzenia i tortur wielki mistrz Jakub de Molay wraz z towarzyszami oczekuje na publiczne ogłoszenie wyroku. Ich los został przesądzony już kilka lat wcześniej. Miało to miejsce w piątek 13 października 1307 roku, kiedy Filip IV Piękny, król Francji i Nawarry wydał rozkaz uwięzienia członków zakonu. Nieustanne wojny, które miały na celu zjednoczenie i wzmocnienie znaczenia królestwa Francji znacznie zubożyły skarbiec królewski. Kiedy nie wystarczyła już konfiskata majątków bogatej ludności żydowskiej, podwyższenie powinności lennych oraz nałożenie podatków na duchowieństwo narodził się nowy pomysł zdobycia funduszy.
Wytoczono proces Zakonowi Templariuszy, który słynął z posiadania licznych bogactw. Bractwo zostało oskarżone o herezję, świętokradztwo, innowierstwo, czary i rozpustę.
Ta powieść zdarzyła się naprawdę. Maurice Druon jedynie wskrzesza ją na nowo na łamach książki, ożywia dawno zapomnianych władców, a suchym, historycznym zdarzeniom nadaje ducha, nieco tylko ubarwiając fabułę.
Autor ożywia także XIV wieczny Paryż z jego wąskimi, ciasnymi uliczkami, z warsztatami kramarskimi, z lombardami włoskich bankierów.
Druon ukazuje także zarys społeczeństwa średniowiecznego miasta; od życia na dworze królewskim (król i jego rodzina), poprzez życie członków elity rządzącej (królewskich popleczników), bankierów, dworzan aż po sklepikarzy. W książce nie brak intryg, korupcji, szantaży.
Możemy też z uczestniczyć w publicznych egzekucjach o dość drastycznym przebiegu (łamanie kołem, obdzierania ze skóry, kastracja, ucięcie głowy, powieszenie), które dla ówczesnego widza stanowiły doskonałą formę rozrywki.
To wszystko ubarwiają opisy ludzkich namiętności, które od wieków niewiele się zmieniły; romanse, żądza pieniądza, żądza władzy, ambicje polityczne rządzących.
Akcja powieści dzieje się na tle autentycznych wydarzeń historycznych; przejęcia władzy nad duchownymi, przeniesienia stolicy papieskiej do Awinionu, procesu Templariuszy.
Głównym bohaterem książki jest Filip IV Piękny. Król, znany z rządów silnej ręki, władca absolutny, zwany też królem z żelaza, ogarnięty sporymi ambicjami. Jednocześnie jest to władca za którego rządów wzrosła rola i znaczenie Paryża. Miasto było największym miastem zachodniej Europy, liczyło ok. 200 tys. mieszkańców, liczne pałace na wyspie Cite stanowiły jego centrum administracyjne, na prawym brzegu rozwijała się dzielnica handlowa, a na lewym znajdowały liczne budowle sakralne oraz Sorbona, drugi po Bolonii Uniwersytet w Europie.
Lubię takie książki, które zmuszają do odkurzenia z zakamarków pamięci wiadomości z lekcji historii a także zachęcają do sięgnięcia do innych źródeł. Dzięki lekturze dotarłam do internetowej informacji dotyczącej odkrycia „pergaminu z Chinon”- oryginalnego zapisu papieskiego śledztwa w sprawie Templariuszy. Odkrycia dokonała włoska badaczka w 2004 r. w Archiwum Watykańskim. Okazało się, iż dokument przez siedem wieków uznawany za zaginiony został źle sklasyfikowany. Z pergaminu wynika, iż templariusze nie byli heretykami.
Książka jest pierwszą częścią serii "Królowie przeklęci" i z chęcią sięgnę po kolejne. Polecam nie tylko wielbicielom historii i powieści historycznych. Jest to powieść, która w przystępny i ciekawy sposób przybliża wydarzenia historyczne, czyta się lekko i szybko. Zaletą książki są także noty historyczne, biograficzne i drzewa genealogiczne - szkoda jedynie, że umieszczone pod koniec książki.
Zdjęcia- wszystkie z internetu: 1. Okładka książki (nie bardzo mi się spodobała), 2.Egzekucja mistrza zakonu Jaquesa de Molay przez spalenie na stosie w 1314
Okładki zdecydowanie wydawcy nie wyszły - chociaż ta jest jeszcze względna...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Może kiedyś przeczytam tę książkę, ale nie obiecuje, gdyż dopiero stopniowo krok po kroku staram się oswajać z historycznymi książkami.
OdpowiedzUsuńJak już gdzieś wcześniej pisałam, czytałam tę powieść bardzo dawno temu. Pamiętam, ze wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i przez długi okres czasu stanowiła moje źródło wiedzy o templariuszach. Cieszę się, że ponownie wydano cała serię. Muszę ją wreszcie zakupić i do końca doczytać.
OdpowiedzUsuń@anek7 - rzeczywiście - te następne (widziałam z 2 tomów) są jeszcze mniej ciekawe. Trudno odgadnąć, jaki cel- zamysł przyświecał projektantowi.
OdpowiedzUsuń@cyrysia - nie namawiam,bo pewnie lista książek do przeczytania ogromna, ale ta książka jest napisana prostym, przystępnym językiem - czyta się trochę jak książkę dla młodzieży (słyszałam, że to zasługa tłumaczenia pani Adriany Celińskiej)
@Balbina64 - ja też mam ochotę na kontynuację, a dzięki niej nabrałam ochoty na obejrzenie kolejnego miejsca w Paryżu, do którego dotąd mniej mnie ciągnęło.