Ukrzyżowanie Św. Piotra |
Nie pamiętam, od kiedy zaczęło się moje zainteresowanie malarstwem Caravaggia. Dawniej oglądałam te obrazy bez szczególnej ekscytacji, może gust miałam niewyrobiony, może tak bardzo wdarły się do mojej świadomości i podświadomości przecudnej urody madonny braciszka Angelico, ojca i syna Lippich, Botticellego, Rafaela, Belliniego, że na prostotę, ubogą scenerię dzieł Michelangelo Merisi (zwanego Caravaggiem) zabrakło już miejsca. Może preferowałam sztukę bardziej dekoracyjną, scenografię ze świątynią Jerozolimską w tle, piękne dekorum z kwiecia i roślinności i dostojne szaty monarsze lub dworskie, w które malarze renesansu ubierali świętych.
A Caravaggio - no cóż. Jego Madonny i święci mają brudne stopy, porwane odzienie, zmęczone twarze i smutek w oczach, a ich ciała nie mają apolińskich kształtów. Uroda tych obrazów dotarła do mnie, kiedy obejrzałam dwa obrazy w kaplicy Cerasi w bazylice Santa Maria dell Popolo. Wspominałam już, że obrazy znajdujące się w miejscach, do których zostały przeznaczone wywołują zupełnie inny rodzaj emocji. Nie znaczy to, że nie lubię muzeów i ich bogatych zbiorów, ale w nich te przepiękne obrazy są jednymi z wielu, poza nielicznymi - giną w natłoku innych. W świątyniach tworzą integralną całość z otoczeniem, opowiadają historię, udowadniają jakąś tezę, którą na zamówienie zleceniodawcy wykonał artysta.
Nawrócenie Św. Pawła |
Bazylika Santa Maria dell Popolo
to jedna z moich ulubionych rzymskich świątyń, związana z miejscem pochówku
Nerona, rodem della Rovere (którego dwaj przedstawiciele zostali papieżami), Pinturicchiem, Rafaelem, Carraccim, Berninim i
Caravaggio. Wiszące po bokach kaplicy Cerasi obrazy
Caravaggia zdominowały niewielką przestrzeń na tyle, że mimo dużej atrakcyjności
Wniebowstąpienia Aniballe Carracci pozostało ono niemal niezauważone. Przynajmniej w
moje pamięci, kiedy przywołuję obrazy z kaplicy widzę jedynie znajdujące się po prawej i
po lewej stronie dwie niezwykle realistycznie przedstawione sceny. Są one tak odmienne od innych obrazów znajdujących się w świątyni, że chyba to właśnie sprawia, że zapisały się w pamięci niezwykle dokładnie.
O Nawróceniu Św. Pawła wspominałam już na blogu. Wiszący po przeciwnej stronie
obraz Ukrzyżowanie Św. Piotra doskonale koresponduje z Nawróceniem (lepszej jakości zdjęcie z wikipedii poniżej). I tutaj
światło pada na tego, który jest najważniejszy, na ojca kościoła. Postacie trzech oprawców nie
mają twarzy (dwie są niewidoczne, a trzecia ukryta w cieniu). Są jedynie postaciami drugiego planu. Świętość Piotra
podkreśla światło, żadnych zbędnych dekoracji, prostota i realizm. To nie jest
jakiś święty unoszący się na chmurce, to jeden z nas, homo sapiens. Na twarzy Piotra,
człowieka sędziwego i doświadczonego nie ma cierpienia, czy strachu, jest
pogodzenie. Jego ziemska wędrówka się właśnie kończy. Można by pomyśleć, że Piotr sam trzyma gwoździe, które posłużą przybiciu do krzyża.
Będąc wierną słuchaczką czwartkowych audycji o historii i sztuce w ulubionej stacji radiowej prowadzonych przez doktora Olafa Kwapisa dowiedziałam się o dwóch kolejnych kościołach, w których można obejrzeć obrazy Caravaggia.
Męczeństwo Św. Mateusza |
Powołanie Św. Mateusza |
Drugim kościołem jest kościół Sant Agostino z obrazem Madonny Loretańskiej zwanej też Matką Boską Pielgrzymów. Ukazywana zazwyczaj na chmurce, albo w scenerii przepięknej architektury na obrazie Caravaggia zawitała do ubogiej chłopskiej chatki, gdzie przyjmuje parę wiekowych biedaków. Biedacy jak to u Caravaggia mają skromne szaty i brudne nogi. Matka Boska patrzy na nich z czułością i miłością, a dzieciątko zdaje się im błogosławić. Pielgrzymi są pełni pokory i oddania. I znowu, jak u Caravaggia światło i ciemność. Blask bije od twarzy Maryi i oświetla postać dzieciątka. Kobieta pozująca do postaci Matki Boskiej jak większość modelek Caravaggia była ulicznicą. Była to Lena, która dość swobodnie ubrana obnosiła swe wdzięki po Piazza Navona, jednym z jej klientów był notariusz Pasqualone. Na skutek sprzeczki pomiędzy malarzem a notariuszem (jak wiadomo Caravaggio był niezwykle krewki i niewiele było trzeba, aby wdał się w bójkę) ten drugi został poważnie zraniony. Malarz był zmuszony przerwać na jakiś czas pracę i wyjechać z Rzymu. Notariusz po pewnym czasie (z niewiadomych powodów, może nakłoniony przez któregoś z bogatych protektorów artysty) wycofał swoje oskarżenie, a Caravaggio wrócił do pracy.
Matka Boska Pielgrzymów |
Św. Mateusz pisze Ewangelię (jeszcze jeden obraz z Kościoła Św. Ludwika Francuskiego) |
Osobom, które twierdzą, iż
zwiedzanie galerii sztuki jest zbyt kosztowne (mnożymy koszt biletu wejścia przez kurs euro i ilość osób i wychodzi nam na przykład cena obiadu) proponuję odwiedziny w świątyniach. Są one bezpłatne. Jedyny koszt stanowi jedno euro za zapalenie
światła w kaplicy, jednak z uwagi na spore zainteresowanie odwiedzających
i z tym nie będzie problemu, bo co chwilę znajduje się chętny aby wrzucić monetę za minutę oglądania i fotografowania.
Jedyny problem to dostosowanie swoich planów do godzin otwarcia świątyń, które w Italii często otwierane są w godzinach porannych i popołudniowych z przerwą np. między 12-16. Najlepiej weryfikować to w internecie na bieżąco. Spod drzwi kilku świątyń odbijałam się kilkakrotnie.
Mam świadomość, że moje zdjęcia mają kiepską jakość, nie mniej dla mnie stanowią bezcenną pamiątkę. Często też wiszą na bocznej ścianie kaplicy i trzeba robić je pod kątem, co dla tak niewprawnego fotografa-amatora jest dodatkową trudnością, nie mówiąc o ilości oglądających, których należy zręcznie ominąć.
Dla lepszego wyobrażenia poniżej zdjęcia z internetu (z wikipedii)